Najprawdopodobniej 29 lutego dojdzie do walki Mariusza Wacha z Josephem Parkerem. – Coś jest na rzeczy – zdradził polski pięściarz w rozmowie z Piotrem Jagiełło.
O szansach na walkę z Parkerem:
Coś jest na rzeczy. Jestem na tak, zgodziłem się. Czekamy na konkrety, dokumenty, które trzeba będzie podpisać. Podpiszę, odsyłamy i najprawdopodobniej zobaczycie mnie pod koniec lutego z Parkerem.
Na pewno byłaby to ciekawa walka. Parker jest szybki, dynamiczny, ale jakoś będę to musiał zniwelować.
O przygotowaniach do walki z Parkerem:
Najważniejsze, że głowa dobrze funkcjonuje. Nie mamy żadnych obaw, żeby wziąć taki pojedynek. Pracuję w Karpaczu, będę miał cztery tygodnie sparingów. Myślę, że to wystarczający czas, by się odpowiednio przygotować.
O telefonie do Izu Ugonoha, który przez lata trenował z Parkerem:
Nie myślałem o tym. Oglądałem wiele pojedynków Parkera. Widziałem jak boksuje. Podczas treningów i sparingów niczym to nie odbiegało.
O karierze w wieku 40 lat:
Wiek to są tylko cyfry. Nie widzę żadnej różnicy między tym, czy mam 40 lat, czy 25. Jeden wyjątek to doświadczenie. Nabrałem takiego doświadczenia, że duże walki nie są dla mnie obciążeniem. Do gali w Arabii Saudyjskiej i w Dzierżoniowie podchodzę tak samo.
Następne